OZNAKOWANIE GÓREK ZACHODNICH

10 kwietnia dyskutowana będzie na wysokim szczeblu sprawa oznakowania nawigacyjnego wejścia do największego polskiego portu jachtowego &ndash Górek Zachodnich. Jest to bezpośredni skutek opisu zagłady jachtu &ldquoAlpheratz&rdquo oraz wiszącego jeszcze w powietrzu doniesienia o przestępstwie. Od wielu lat wchodzenie i wychodzenie jachtów z Górek jest horrorem, nawet dla tubylców. Ofiary w ludziach, wiele rozbitych i zatopionych jachtów, zatopiony holownik , setki nieujawnionych (bo unieważnią Kartę Bezpieczeństwa i papierzy PRS) wejść na mieliznę to skutek braku jakiegokolwiek oznakowania nawigacyjnego. Odpowiedzialni zaniedbań nie wykonują zaleceń Izby Morskiej, narażają życie ludzi i ich mienie tylko dlatego aby nie być zamieszanymi w sprawy ewentualnych awarii. Pisze się więc &ldquoże wejście trudne, głębokości stale zmienne, że bez dobrej znajomości warunków nie wolno...itd.&rdquo i sprawa pozostaje nie załatwiona a żeglarze i rybacy ciągle podejmują ryzyko. Przedświąteczna narada (Wielki Piątek - czas głębokiej pokuty) daje jakąś nadzieję. Zobaczymy. Chciałbym liczyć na poparcie władz miasta. Przecież Górki to GDAŃSK.