Powrót na główną
stronę Skocz do
archiwum
Z wstydem i pokorą i głęboko zmartwiony odszczekuję NIEPRAWDZIWĄ wiadomość jakoby Górki miały już świetlny nabieżnik. Jest to dla mnie poważne ostrzeżenie aby nie wysyłać wiadomości OSOBIŚCIE i NAMACALNIE SPRAWDZONYCH. Zawierzyłem informacji przekazanej mi przez armatora i skippera jachtu "EJ-Corsa", która ukazała się na mojej stronie. Skipper tego jachtu (mój serdeczny przyjaciel) powinien zgłosić się do mnie na towarzyski egzamin z locji. Będę surowy. A teraz szczegóły: Dziś, w czwartek 12 października wziąłem aparat fotograficzny i wyruszyłem do Górek aby sfotografować lampy nabieżnika, dowiedzieć się charakterystyki świateł i jaki kierunek.. Pierwsze kroki do bosmana. Bosmanat (powrót do pomieszczenia sprzed kilku lat) zamknięty, rolety opuszczone. A więc do Straży Granicznej. Dowódca posterunku (z wiklem i gwiazdką) nic nie wie ani o nabieżniku ani o bosmanie. Idę na brzeg. Zaczynam od skraju zagajnika, gdzie powinno znajdować się światło tylne. Kawał drogi po wydmach, w butach pełno piachu. Nic nie ma. Idę na zachodni falochron. Pokonuję 13 żelbetowych szykan, każda 70 cm wysokości, docieram na głowicę, wspinam się do światła zielonego, stwierdzam, że mewy już pogięły "jeża" na kloszu. Także tu nie ma światła nabieżnika. Teraz praca myślowa i już...mam. Mój informator wziął pomarańczowe (żółte ?) światełka markujące początek i koniec nabrzeża zachodniego w kanale wejściowym za nabieżnik. Wracam do bosmanatu. Bosman wrócił. Nic nie wie o nabieżniku, a więc moje podejrzenie staje się pewnikiem Rozmawiam z kilkoma żeglarzami z AWF, z AKM i z "Neptuna", którzy często pędzlują po Zatoce. Tak jest - wszyscy oni, gdy pierwszy raz zobaczyli te światełka myśleli, że to nabieżnik. Ja nic nie widziałem, bo mijałem je je w tym roku tylko kilka razy i zawsze za dnia. A więc sprawa podwójnie poważna: po pierwsze że nadal nie ma nabieżnika. Nabieżnik jest niezbędny, zwłaszcza dla gości. Oczywiście bardziej potrzebny jest NABIEŻNIK DZIENNY bo nocą wzajemne położenie świateł na główkach zadawalająco informuje o namiarze na wejscie. Nabieżnik dzienny prawie nic nie kosztuje. Pół kubika nieheblowanych desek, trochę gwoździ i 2 duże puchy farby (białej i czerwonej). Wykonanie i montaż mogą zrobić własnym sumptem kluby z Górek. Potrzebne jest błogosławieństwo Urzędu Morskiego. Pomalowaliśmy kiedyś wieżyczkę falochronu wschodniego - mozemy zrobić i to. Proszę ten punkt wprowadzić do porządku obrad najbliższego zebrania Kolegium Komandorów Klubów Gdańskich. Ale jest i jeszcze sprawa zagrożenia przez stan obecny. Jeżeli już tylu miejscowych dało się nabrać to oczywistym jest że utrzymywanie tego stanu rzeczy może stanowić mortalne (nawet) zagrożenie dla gości z innych polskich portów oraz portów zagranicznych. Moim zdaniem pomarańczowe światła nabrzeża zachodniego powinny być natychmiast zastąpione białym "podświetleniem" - "floodlit". Zwróćcie uwagę koledzu żeglarze, hydrografowie, specjaliści od oznakowania nawigacyjnego, że sąsiedzkie nabieżniki podejściowe Portu Północnego (253,6 stopni ) i Brzeźno (196 stopni) SĄ KOLORU ŻÓŁTEGO. Skoro żółto na podejściu do obu portów gdańskich to żółty nabieżnik świetlny w Górkach nikogo by nie zdziwił. Tyle że te światełka NIE SĄ NABIEŻNIKIEM. Światełka są mikre, zobaczyć je można w ostatniej chwili i to sprawia, że zdezorientowany skipper może zrobić jakieś głupstwo. Proszę wszystkich moich Czytelników, którzy udają się na Konferencję Bezpieczeństwa do Szczecina. aby o tym wspomnieli w "wolnych wnioskach". Zapytajcie się też czy GOZŻ wykonał już uchwałę wiosennego sejmiku, która nakazała władzom okręgu wystąpić do Urzędu Morskiego z monitem w sprawie nabieżnika w Górkach. Ja Wiem, wiem - biuro i działacze są z powiatowej Gdyni i cierpią na kompleks Gdańska, który ma ku ich utrapieniu jakąś "poziomkę" strukturalną. Skoro ma - to niech się troszczą o Górki. Zawieszam deklarację zawieszenia pieniactwa do czasu, kiedy Górki będą miały nabieżnik. Żyjcie wiecznie! Jerzy Kuliński |
||
| Napisz do autora informacji w serwisie |