Powrót na główną
stronę Skocz do
archiwum
Z wielką radością witam nadchodzące z morza pocztówki. Czytelnicy moich locji dają dowody pamięci. Nie sposób wymienić wszystkich nadawców, zwłaszcza, że listonosz i Andrzej Dziewulski (firma silnikowa "Merkado" w "Neptunie") dostarczają kolejne. Dla przykładu wspomnę pocztówkę załogi s/y "Mestwin" z Jachtklubu Stoczni Gdańskiej (sąsiedzi z Górek). Za stare serce chwyta zwrot "dziękujemy za obecność na naszym jachcie" - chodzi oczywiście o obecność locji "Przedsionek Morza Północnego". Rewers owej pocztówki to obrazki z Helgolandu - otoczone wianuszkiem banderek. Czytelnicy "Przedsionka" przypominają sobie moje ubolewania nad brakiem polskiej banderki na kupionej kilka lat temu podobnej pocztówce. Otrzymana wczoraj kartka ma już "biało- czerwoną"! Radość to jednak przedwczesna. Znalazłem także banderki Czechosłowacji i Enerdowa. A więc nie ma żadnej poprawy! To wydawnictwo Horst.u. Verlag Schoning & Co + Gebr. Schmidt. Helgo.804 drukuje pocztówki ze starych blach. Skąd to posądzenie? A no z adresu internetowego : www.schoening-verlag.de Kapitan i żeglarze z "Mestwina" skarżą się na pochwalonych przeze mnie wcześniej gospodarzy portu jachtowego w Cuxhaven. Z "Kapitana Głowackiego" nadeszły natomiast skargi na "latającego bosmana" z Rendsburga. Jeśli jeszcze dotrą narzekania na bosmanki z Ballen, Laboe lub Klintholm - zacznę coś podejrzewać. Żyjcie wiecznie! Don Jorge |
||
| Napisz do autora informacji w serwisie |