04.01.2000 Otrzymałem taki oto materiał w jakiejś archaicznej wersji Worda i to w brytyjskiej mutacji. Być może skutki niezbędnych konwersji będą nieco utrudniały czytanie ale smak zamorskiej korespondecji niedogodnośc ta złagodzi. Czego mi brakuje w tej korespondencji - oczywiście fotografii Joasi. Może Jurek Knabe jeszcze przed wyjazdem zdąży ją wysłać elektronicznie. Jeśli nie - to proszę o to - samą Joasię. Drogi Jurku, witam i pozdrawiam w Nowym Roku a moze i Tysiacleciu. Dalsze info o Joasi Pajkowskiej - ponizej. Material zasadniczo dla "Zagli", ale mam nadzieje ze tych dwoch redakcyjnych Goliatow (JK1 + JK2) nas za to nie pobija. Zwroc uwage ze nasze imiona i pierwsze litery nazwisk sa identyczne. TARS-2000 Trans Atlantyckie Regaty Samotnych EUROPE 1 STAR JOASIA STARTUJE! W 2000 roku odbeda sie one po raz jedenasty. Okazja troche specjalna bo mija rowno 40 lat od pierwszego wyscigu, ktory zainicjowal w angielskim srodowisku zeglarskim pulkownik komandosow ?Blondie? Hasler haslem ?One man, a boat, and the ocean?. Od 1960 roku, kiedy to pierwsze regaty, o charakterze raczej ?towarzyskim? pomiedzy piecioma dzentelmenami, zwyciezyl Francis Chichester w czasie 40 dni, TARS odbywaja sie regularnie co cztery lata a charakter ich zmienil sie nie do poznania. Zwyciezcy pokonuja teraz ten sam dystans w 10 dni. Zmieniaja sie regulaminy, sponsorzy, chociaz organizatorem jest nadal Royal Western Yacht Club i trasa jest nadal z Plymouth w Anglii do Newport (RI) w Stanach Zjednoczonych. Kilka pierwszych wyscigow bylo sponsorowanych przez ?Observera? - gazete brytyjska wychodzaca od 1791 roku. OSTAR (Observer Singlehanded TransAtlantic Race) byl przodkiem wszystkich wspolczesnych regat oceanicznych, ktorych przez lata namnozylo sie sporo. TARS/STAR sa najbardziej prestizowe i prawdziwie miedzynarodowe. Bywaja lata gromadzace na starcie przedstawicieli 20-tu narodowosci. W 1964 roku bylo juz 14 uczestnikow i na nich dal sie po raz pierwszy poznac, jako zwyciezca, legendarny obecnie Francuz Eric Tabarly. W 1968 roku startowalo 35 zawodnikow w tym pierwsza kobieta. Obowiazujacy prosty regulamin, utoniecia i awarie spowodowaly wiele krytyk. Hasler zaproponowal nowy, bardziej rygorystyczny, wykluczajacy wielokadlubowce, niedoswiadczonych kapitanow...i kobiety. Projekt sie nie przyjal choc pewne zmiany nastapily. Polacy pojawili sie na starcie czwartych regat w 1972 roku. I to odrazu troje na 55 startujacych: Krzysztof Baranowski (sy.Polonez), Zbigniew Puchalski (sy.Miranda) i Teresa Remiszewska (sy.Komodor) zajmujac odpowiednio 17-te, 29-te i 34-te miejsce. W tych regatach startowal rowniez pod czeska bandera Richard Konkolski, ktorego, nie pytajac o zgode ale i bez protestow, Polacy ?zaadoptowali? jako rodaka. W 1976 ?Pierwsza gwiazda wyscigu? (jak go nazwal Cruising World) to Kazimierz Jaworski na osobiscie modyfikowanym w Szczecinskiej Stoczni Jachtowej Taurusie - sy. Spaniel. Byl trzeci na mecie a drugi w swojej klasie. Ponownie startowal rowniez Puchalski i byl 15-ty w swojej klasie. Ponownie startowal Konkolski a debiutowal Bulgar Georgi Georgiev. Trafili na najciezsze w historii regat warunki pogodowe. Byly pierwsze smiertelne wypadki. Nastapily nowe zmiany w regulaminie. Ale nadal jest on dosyc liberalny, umozliwiajacy eksperymenty i stymulujacy rozwoj budownictwa jachtowego. Nadal moga wspolzawodniczyc zawodowcy na specjanie budowanych za miliony maszynach regatowych i ?amatorzy?. W 1992 roku np. startowal Folkboat, zbudowany przez wlasciciela z drewna pochodzacego ze scietych osobiscie przez niego, dziewiec lat wczesniej, drzew. W tym roku start niedziela 4 czerwca. Regaty nosza nazwe ?EUROPE 1 STAR?. Radio Europe 1 sponsoruje regaty juz po raz trzeci wraz z nieuniknionymi w dzisiejszych czasach agencjami reklamowymi i producentami telewizyjnymi. Dzieki temu regaty staly sie wydarzeniem, ktorych przebieg mozna obserwowac w TV i Internecie. Od tamtych wielkich dni w latach siedemdziesiatych polska bandera nie pojawila sie na TARS. Jaworski zajal drugie miejsce na sy.Spanielek w regatach mini-TARS-1977. Ale to inne regaty i inna trasa. Jednak ziarno zostalo wtedy zasiane. Teraz przyszla na nie pora i wypuszcza nowa zielen. Bedziemy mieli okazje obserwowac udzial Polskiej zeglarki, Joanny Pajkowskiej. Jej motto to ?Jedna Kobieta, jeden jacht, jeden ocean?. To zeglarka z duzym doswiadczeniem i dobra w swoim fachu. Mieszka w Anglii, pracuje w stoczni jachtowej i jest stalym i cenionym czlonkiem zalogi jednostki ratowniczej RNLI (Royal National Lifeboat Institution) stacjonujacej w Devon. To juz jest ewenement i swiadczy o jej potencjale. Jesli to niedostatecznie interesujace to powiedzmy dodatkowo, ze jest jedyna kobieta zgloszona, jak narazie , do tegorocznych Regat. Jezeli to jeszcze malo - jest szansa, (zalezna od sponsorow - ludzie, czy widzicie niepowtarzalna okazje ? - pospieszcie sie!), ze bedzie plynac jachtem pod polska bandera i to bandera z wielkimi tradycjami: Yacht Klubu Polski, ktory zaistnial z swiatowym zeglarstwie w roku 1927. Nazwa jachtu pewnie jeszcze sie zmieni (znow zaleznie od sponsorow). A moze zostanie bez zmiany ? Narazie jej 12 metrowy jacht nazywa sie ?NTOMBIFUTI? co w pewnym afrykanskim jezyku oznacza podobno: ?Ta druga kobieta? (The Other Woman). Mnie sie podoba. Jerzy Knabe - Londyn PS. Kontakt z Joasia i pertraktacje promocyjne: [email protected] JERZY KULIŃSKI
|