Powrót na główną
stronę Skocz do
archiwum
Komisja Bezpieczeństwa Publicznego i Obronności Sejmiku Województwa Pomorskiego pod przewodnictwem Rafała Olszewskiego dnia 13 czerwca 2000 wysłuchała informacji na temat bezpieczeństwa (w tym żeglugi) na Wybrzeżu Gdańskim. Informację przedłozyli Jan Gieraj i Andrzej Żukowski. W dyskusji zabrał głos przedstawiciel miesięcznika "Żagle"i Komisji Żeglarstwa Morskiego PZŻ, który po wyrażeniu uznania za odbudowę konstrukcji hydrotechnicznych i pogłębieniu wejścia do największego polskiego portu jachtowego - zwrócił uwagę, że nadal pozostaje nie zrealizowana konstrukcja dziennego nabieżnika podejściowego oraz nie zainstalowano światła sektorowego na głowicy falochronu wschodniego. Powtórzył porównanie, że garnitur jest piękny, z kamizelką, pięknie wyprasowany ale nadal brak.... guzików. Trudno swobodnie paradować kiedy przychodzi spodnie cały czas podtrzymywać. Żeglarze rozumieją szczupłość środków finansowych - dlatego nie wykluczją budowy nabieżnika sumptem klubów z Górek (może samorząd pomoze). Do tego jednak potrzebna jest zgoda Urzędu. Ponownie też rozmawiano o niezrozumiałym oporze administracji morskiej przeciwko udzieleniu zgody aby jachty napędzane jednocześnie żaglami i silnikiem (czarny stożek na sztagu) mogły przechodzić kanałem od Nowego Portu aż do Mariny Gdańsk. Jeśli taki stan rzeczy jest dopuszczalny na ruchliwym Kanale Kilońskim - nie ma powodów aby się temu sprzeciwiać w "wymarłym" porcie Gdańsk. W tej sprawie wymieniono już wiele korespondencji. Na razie bez pomyślnego rezultatu. Podziękowano dyrektorowi Kołodziejskiemu za inicjatywę, której owocem jest regulacja zasad pływania śródlądowych jachcików po skraju słonej wody. Nie jest to jeszcze Dania ani Szwecja ale jakiś krok do przodu. Oczekiwane są podobne zarządzenia porządkowe Urzędów Morskich w Słupsku i Szczecinie. Wyróżniono życzliwość gospodarzy portów Władysławowo i Nowa Pasłęka. Optymistycznym zjawiskiem jest zainteresowanie samorządu terytorialnego turystyką żeglarską i jej bolączkami. Samorządowcy czują, że żeglarstwo jest kluczem do wielu inicjatyw rozwojowych regionu. Jerzy Kuliński |
||
Napisz do autora informacji w serwisie |